Polska | 2012.06.08 17:58 18:38 |
Otwarcie stadionu /Narodowego/ i dodatek z przejęzyczenia B. Obamy | Azazel | | | Czyli Stadion Narodowy w akompaniamencie Fryderyka Chopina z remizowym didżejem |
Bardzo krótkie narzekanie o tym, że mi (osobie, która po tym świecie stosunkowo krótko spaceruje) nie podoba się, w jaki sposób nasz kraj jest reprezentowany. | Nie będę tutaj robił długiego wstępu, czy coś. Jestem zbyt wzburzony, aby to robić. Przed chwilą zerknąłem na otwarcie Stadionu Narodowego. Prócz ogólnego zniesmaczenia przedstawieniem (w którym były ściągane harfy [czy co to tam jest] w kolorach flag Polski i Ukrainy; czy chociażby taniec ludzi, którzy mieli na sobie czarne rusztowania mające z daleka przypominać nuty) chciałem jeszcze popatrzeć. No i popatrzyłem - a to, co zobaczyłem (a raczej usłyszałem) zmusiło mnie do zaprzestania czynności oglądania telewizji.
Piłka, która była na środku stadionu, rozsuwa się na połówki. Co się okazało: pod kopułą owej piłki był fortepian. Podchodzi do niego mężczyzna i zaczyna grać dzieło Chopina. Od razu poczułem się lepiej, muzyką przyćmiono mi zniesmaczenie po wstępie. Nagle... słychać typowe "umcyk umcyk bum bum umcyk, wubwubwubwub", które można usłyszeć w dowolnym utworze popowym, techno czy jakimkolwiek nowym /gatunku/ muzycznym. Co się okazuje - do grającego na fortepianie Węgra dołączył jakiś remizowy DJ w świecącej się złotej koszulce.
Dziękuję.
No i jeszcze bonus:
www.sadistic.pl
Pierwszy artykuł - szkoda, że taki.
Przepraszam, ale nie mogłem tego tak po prostu zostawić.
#EDIT - jakby ktoś chciał oglądać mecz Polska - Grecja w HD ( 3000 kb/s, opóźnienie ok. 30 sekund od transmisji telewizyjnej) -> euro2012.tvp.pl |
2623 odsłony | średnio 5 (7 głosów) |
Tagi: sadistic, stadion narodowy, polska, barack obama, zniesmaczenie, chamstwo, brak honoru, smutek, żal, marahin, azazel, marahin.pl, młody, miejmy nadzieję że nikt nie czyta tagów. Re: Otwarcie stadionu /Narodowego/ i dodatek z przejęzyczenia B. Obamy | | | Azazel, 2012.06.12 o 15:51 | Dziękuję. Co do nicku, to on sięga porządnych kilku lat wstecz, ciężko mi określić nawet, od kiedy go używam. Nie wiem również skąd się wziął - tak o, po prostu, jestem Azazelem. Mam jeszcze inne imię, bez urazy, którego nie zdradzę. Tutaj jestem Azazelem i takim pozostanę :).
Również pozdrawiam i cieszę się, że mały test wypalił ;-),
Aza. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
|
|